Pingwin 2.1 – czyżby Polak złamał enigmatyczny algorytm ?
Po 4-5 października, kiedy Pingwin 2.1 zawitał do Nas do Polski w internecie na forach i blogach zawrzało.
Pamiętam jak dziś, jak patrząc w monitoring i spustoszenie w serpach parzyłem dzbanek melisy, aby zasnąć normalnie tego wieczoru 😉
Dziwnym zbiegiem okoliczności, akurat w dolinie krzemowej tego dnia wódke z Mattem pili Polscy TC z forum Google czyli, Gontarek i spółka. Kto wie co tam mieli dla Matta na pendrivach przywiezionych z PL 😉 ( taki branżowy żart oczywiście – serdecznie pozdrawiam chłopaków )
Nie będę tu pisał głupot i kocopołów, że moich klientów nie dotknął Pingwin 2.1 i że u mnie jest wszystko „na zielono”, bo mam uczulenie na takie bzdury moich kolegów z branży.
W/g Search Engine Roundtable 70 % pozycjonerów negatywnie dotyczyła ta zmiana algo, ale wiadomo nasze krajowe statystyki mistrzów PR są troszkę inne.
https://www.seroundtable.com/google-penguin21-poll-18411.html
Przeczytałem wiele artykułów na temat Pingwina 2.1, obejrzałem wiele webinary itp… i powiem szczerze, nikt nigdzie nie napisał/powiedział jak sobie poradzić w 100 % z tym „cholerstwem z Madagaskaru” pokazując przy tym domenę, a nie zamazane zrzuty ekranu z Search Metricsa i Analiticsa.
Nawet zaliczyłem jedno webinary w samym legendarnym mozie, podczas którego zadałem proste pytanie do Pete Meyers na Twitterze, ale odpowiedź dostałem rodem z video Matt Cutts na youtubie 😉
@darek_jurek Obviously, don't keep doing whatever got you into trouble, though.
— Dr. Pete Meyers (@dr_pete) January 28, 2014
Ostatnio na blogu Cempera z LRT pojawił sie wpis , naszego kolegi z Wrocławia Bartosza Goralewicza – elephate na tematy wyjścia przez 301 i zmianę domeny głównej klienta.
Nie będę Wam „wpierdzielał piłkę” że to testowałem i to działa, bo to nie prawda. Nie przeprowadziłem żadnych jeszcze testów, gdyż nikt z moich aktualnych klientów jeszcze sie nie zdecydował na zmianę domeny z uwagi na brand itp. Aktualnie czekam na „świadomego klienta” z podziobaną domeną i wtedy przeprowadzę test który nie omieszkam opisać na blogu.
Cały Case Study wydaje sie nie zbyt skomplikowany i „do zrobienia” nie dużym kosztem, wiec jak komuś sie uda to powtórzyć z pozytywnym efektem to śmiało zapraszamy do komentowania wpisu.
Google Penguin Recovery Method – The Orca Technique via LinkResearchTools.com
Wydaje mi się że rozpracowanie pingwina jest możliwe ale w jakichś 75% i do tego trzeba znać dobrze php a co za tym idzie budowe algorytmów. W inny przypadku to tak jak by się krawiec brał za remont silnika.
Nie wiem czy tylko taka wiedza by wystarczyła, podejrzewam że nad tym algo pracuje wiele osób nie tylko że znajomością PHP 😉
Lekarstwo na Pingwina? Jeżeli nasze linki nie mają żadnych anchorów typu EMA to możemy być pewni, że nie ucierpimy na Pingwinie 🙂